piątek 19 Kwi 2024
  • default style
  • red style
  • blue style
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
  • Narrow screen resolution
  • Wide screen resolution
  • Wide screen resolution

Msza św. o pokój serca i za nieuleczalnie chorych za wstawiennictwem świętych Karmelu.
3. środa miesiąca, godz. 18:00 Zapraszamy!
Sanktuarium św. Józefa oo. Karmelitów, Wzgórze św. Wojciecha w Poznaniu

List od diakona Martiala Codou

La Garde-Freinet le 13 janvier 2015 (France)

Bien chers frères et soeurs en Jésus et Marie, dans le Monastère invisible de Saint-Jean-Paul II.

Drodzy Bracia i Siostry w Jezusie i Maryi, w Niewidzialnym Klasztorze świętego Jana Pawła II,

Razem świętowaliśmy Narodziny Dzieciątka Jezus w ubogim żłóbku naszego serca, które ubogacone zostało takim cennym skarbem!

Jeśli Bóg-Człowiek przyszedł do nas tak pokornie i tak skromnie, to po to, by każdy człowiek na ziemi, nawet najmniejsi spośród nas, że nie był ON zbyt wielki dla żłóbka jego serca.

Bracia i Siostry, wy wszyscy którzy doświadczacie różnorakich cierpień, czy to z powodu podeszłego wieku, chorób, jakiejś niepełnosprawności widzialnej czy nie, umęczeni pracą, uciążliwościami życia, ciężarem obowiązków, kłopotami związanymi z codziennością i z waszymi rodzinami. Może jesteście zamknięci we własnym mieszkaniu, czy więzieniu, czy gdziekolwiek, wiedzmy, że Jezus przyszedł do nas, by z nami być, i jak o tym pisze święty Jan: Trzeba, by On wzrastał, a ja bym się umniejszał (J 3,30).

Jeśli w naszym ciele, które jest prochem, starzejemy się, nie bójmy się, bo istota naszej duszy odmładza się w Jezusie, który nigdy się nie starzeje. Jezus wzywa nas, byśmy odnaleźli serce małego dzieciątka, co pozwoli nam wejść do Królestwa Niebieskiego już w nas obecnego.

Tak, Bracia i Siostry, codziennie odnawiamy się w Panu, aż do tego szczęśliwego dnia, w którym narodziny się dla nieba.

Jak Słowo, które stało się Ciałem za sprawą Ducha Świętego w Maryi dziewicy, my również przeżywamy własne powołanie do nieba przez Maryję Matkę Boga i  ludzi, Królową Nieba i ziemi.

Tymczasem, Jezus chce w nas wzrastać, bo nas potrzebuje. Chce, byśmy Go uobecniali w świecie. Jesteśmy Jego Ciałem Mistycznym, i jeżeli chcemy, możemy mu w sposób wolny pozwolić na kontynuowanie Tajemnicy Odkupienia aż do skończenia czasów.

Bądźmy duchowymi kluczami (klucznikami niewidzialnego), aby otwierać serca zamknięte czy zatwardziałe zaczynając przez naszych najbliższych. Mamy do spełnienia piękną i poważną misję.

Zostaliśmy ochrzczeni z wody i Ducha, który w nas daje o sobie świadectwo. Zgódźmy się poprzez wielkie „tak miłości” iść za Jezusem pozwalając Mu, by nas do siebie upodabniał, jako Chrystus cierpiący i tak żyjąc spełnimy nasze królewskie kapłaństwo: bycie kapłanem razem z Chrystusem. Pozwólmy niech prowadzi nas Jego Męka i Jego Krzyż, które dopełniają w nas Zbawienia na chwałę Zmartwychwstałego Pana.

Jeśli jesteśmy bardzo słabi, zbyt wrażliwi czy cierpiący, nie upadajmy na duchu, bo moc Chrystusa w nas się doskonali (św. Paweł). Z całą miłością naszego serca, ofiarujmy własne życie Panu, zanim będziemy pozbawieni sił i wolności, by to uczynić.

Niech z naszych twarzy przebija świadectwo wzywające naszych braci przez Miłość, Pokój i Radość żyjącego w nas Chrystusa, który już zwyciężył zło i śmierć, wzywająca Miłość do współczucia, jednoczenia świata, napełniająca go miłosierdziem, poprzez nasze rodziny, parafie, cały Kościół i cały świat.

Zmartwychwstały Jezus chce przez was kontynuować walkę miłości, a jedynie Jego Miłość zwycięża naprawdę. Prośby więc Pana o łaskę, by nasze oczy były odblaskiem jego radości. Będzie to cennym świadectwem dla tych wszystkich, których Chrystus przez nas do siebie pociągnie. W świecie jest tyle smutnych twarzy, wyrażający zestarzałe serca, bo ci ludzie stracili wszelką nadzieję.

Tak też dzieje się z naszą młodzieżą i młodymi dorosłymi, bo spotykają tak mało szczęśliwych dorosłych i szczęśliwych osób w podeszłym wieku, którzy potrafią otwierać się na nich, obdarzając ich uwagą, pełnią energii i nadziei.

Każdy z nas oświeconym wzrokiem światłości Chrystusa będzie w stanie wyrażać radość duszy, przebijającą się poprzez zmarszczki na twarzy. W ten sposób wyrażamy naszą nadzieję i nasze zaangażowanie na rzecz Życia mieszkającego w sercach, wbrew duchowi świata, który na pozór wygrywa.

Tak, Bracia i Siostry, powtarzam, jedynie Miłość jest zwycięska. Jezus tyle razy nam mówi: nie ma większej miłości niż oddać życie za przyjaciół swoich. Powinniśmy się miłować, jak umiłował nas Chrystus, dając nam przykład miłości nieprzyjaciół.

Przyjaciele, wy wszyscy przebywający z nami razem w Niewidzialnym Klasztorze św. Jana Pawła II ofiarujmy nasze życie Bogu Ojcu i trwajmy w miłości, otwierając zamknięte na nią serca, siejąc nadzieję, miłosierdzie, zwycięską radość i Pokój Chrystusa.

Spełniamy się w przyjmowaniu tego orędzia miłowania Boga Ojca, radując Jego serce, aż do końca miłując w Chrystusie wszystkie Boże dzieci, ręka w rękę z Maryją.

Niech będzie Bóg uwielbiony w nas i przez nas. Adorujmy Go i wypraszajmy zbawienie dla Jego dzieci idących na zatracenie. W Chrystusie umarłym i zmartwychwstałym przez miłość do wszystkich grzeszników, na których czeka łaska Jego, stajemy się wielkimi zwycięzcami świata na życie wieczne.

Mimo naszych cierpień i przykrości oraz trudności, niech każdy z nas w swoim stanie życia wypowiada prawdziwe „TAK MIŁOŚCI” zdając się z ufnością na Pana. Pozwalajmy Jezusowi na boską przemianę naszych twarzy w radości rozpromieniającej się na cały świat iskrami zmartwychwstałych.

Wszyscy, którzy cierpimy w taki czy inny sposób, nie próbujmy nawet wątpić w owoce dobra, które z tego naszego stanu dane będą światu.

Niech żyje Bóg, Opoka naszego zbawienia! Niech króluje Pan, moje w nim zwycięstwo! (Ps (17/18). Nie zapominajmy, że w naszym cennym dla świata Niewidzialnym Klasztorze, jeśli często pojawia się Krzyż, cierpienie i nawet śmierć, to ostanie słowa zawsze będą należały do Miłości i Radości.

Razem w Niewidzialnym Klasztorze św. Jana Pawła II, którzy otrzymał w dniu 22 października 2014 roku, jako już oficjalne jego święto, szczególne błogosławieństwo od papieża Franciszka, który nastawał wielokrotnie, byśmy się za niego modlili, bo tak bardzo potrzebuje naszych modlitw. Tak jak on modli się za nas wszystkich.

Pozwolę sobie, drodzy Przyjaciele prosić również o waszą modlitwę, bądźcie również przekonani, że  zawsze pamiętam o Was w modlitwie. Kocham Was z całego serca.

Niech nasz Pan Bóg Wszechmoc Miłości, współczucia i miłosierdzia Was błogosławi wszystkich i obdarza nieustannie swoją Mocą, Pokojem nieustannie.

+++ Amen.

 

Wasz brat diakon służący Martial Codou

38 rue Longue

83680 La Garde Freinet

 







Licznik odwiedzin

Dzisiaj40
Wczoraj27
Wizyt w tygodniu201
Wizyt w miesiącu713
Łącznie wizyt197521

VCNT - Visitorcounter