piątek 19 Kwi 2024
  • default style
  • red style
  • blue style
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
  • Narrow screen resolution
  • Wide screen resolution
  • Wide screen resolution

Msza św. o pokój serca i za nieuleczalnie chorych za wstawiennictwem świętych Karmelu.
3. środa miesiąca, godz. 18:00 Zapraszamy!
Sanktuarium św. Józefa oo. Karmelitów, Wzgórze św. Wojciecha w Poznaniu

Teksty
Dobry Pasterz - kamień węgielny

W niedzielę Dobrego Pasterza o. Augustyn Pelanowski:

Chrystus ODDAŁ swoje życie, a nie UMARŁ. Umrzeć to jedynie być pozbawionym życia własnego i nikomu przez to nie uratować życia. Oddać życie można tylko za kogoś. Bóg przede wszystkim jest życiem wiecznym, a dzieląc się życiem, konsekwentnie dopuścił nas do wieczności. Dosłownie napisano, że Jezus KŁADZIE albo UMIESZCZA swoje życie za znane Mu osoby. Józef z Arymatei ulokował w swoim grobie martwe ciało Chrystusa. Stało się to wytłumaczeniem sekretu tego wyrażenia Jezusa: KŁADĘ SWOJE ŻYCIE! Józef z Arymatei stał się przez to interpretacją człowieka z przypowieści, który budował dom i wkopał się głęboko w skałę, a w owej głębi umieścił fundamentalny kamień. Burze, deszcze ani wiatry nie zniszczyły tego domu. Mieć w fundamencie swojego życia śmierć Syna Bożego, który zmartwychwstał, to mieć nadzieję na własne zmartwychwstanie.

Tylko czy położyłem śmierć Chrystusa u fundamentów mego bytowania? Jak się to w ogóle czyni? Piotr mówi do przełożonych ludu o Chrystusie jako kamieniu węgielnym, w którym jedynie jest zbawienie. Zbudować swoje życie na śmierci Chrystusa to coś więcej, niż tylko zbudować się Jego przykładem.
za: liturgia.wiara.pl/Homilie

 
Trzeba nam prosić o łaskę pamięci o pierwszym spotkaniu z Jezusem

Wobec czytania liturgicznego z Dziejów Apostolskich o nawróceniu św. Pawła pod Damaszkiem w piątek III. tygodnia wielkanocnego (Dz 9,1-20), papież Franciszek zwrócił uwagę, że owo pierwsze spotkanie z Jezusem było dla Szawła momentem zwrotnym w życiu. Podobnej przemiany doświadczyli i inni: apostołowie, Samarytanka, kobieta uleczona po dotknięciu się Jezusowego płaszcza. Te spotkania, jak zaznaczył Ojciec Święty, nigdy nie powinny zostać zapomniane. Papież pyta nas czy pamiętamy pierwsze nasze spotkanie z Jezusem, o którym On nigdy nie zapomina:

„... kiedy naprawdę poczułem bliskość Pana, kiedy usłyszałem, że muszę zmienić życie, być lepszym, przebaczyć komuś? Kiedy usłyszałem, że Pan czegoś chce ode mnie? Kiedy spotkałem Pana? Bo nasza wiara to spotkanie z Jezusem. To jest podstawa wiary, że spotkałem Jezusa tak, jak dzisiaj Szaweł”.

za pl.radiovaticana.va

 
W 150. rocznicę urodzin św. Urszuli

17 KWIETNIA 2015 ROKU PRZEŻYWALIŚMY 150 ROCZNICĘ URODZIN ŚW. URSZULI LEDÓCHOWSKIEJ. W sposób szczególny jednoczyła się z Chrystusem konającym na Krzyżu. Założyła zgromadzenie sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego.

Niech poniższe myśli Świętej będą dla nas inspiracją, by wciąż zbliżać się do Pana Jezusa i prowadzić do Niego naszych bliźnich:

Krzyż to źródło łaski, źródło miłości, źródło zasług, jeżeli umiemy dobrze go przyjmować i dźwigać i jeżeli z krzyża zrobimy sobie przyjaciela, kochanego towarzysza naszej ziemskiej pielgrzymki.

Piękna to rzecz cierpieć, byleby cierpieć z miłością i weselem.

Cierpienie z miłości ku Bogu rodzi szczęście, które się objawia w nieustannej pogodzie ducha i stałym uśmiechu na ustach, choćby oczy były pełne łez.

Więcej…
 
Droga krzyżowa. Stacja V. Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi.

Szymon bronił się i wymawiał wszelkimi sposobami, ale zmuszono go przemocą... Płacząc, spojrzał Pan na Niego wzrokiem, pełnym miłosierdzia, zabrał się więc Szymon do pomocy Chrystusowi.

Siepacze posunęli w tył drugie ramię krzyża i spuścili je na pętlicę, podobnie jak pierwsze. Podniósłszy Jezusa, włożyli drzewce krzyża na Niego i na Szymona tak, że jedno ramię poprzeczne zwisało Jezusowi na piersi, a drugie Szymonowi na plecy. W ten sposób, idąc za Jezusem, miał Szymon, do dźwigania połowę ciężaru i Jezusowi było wiele lżej. Koronę cierniową włożono Jezusowi znowu inaczej, po czym rozpoczął się dalszy pochód.

Już po niedługiej chwili uczuł Szymon dziwną w sobie zmianę, wzruszenie niezwykłe ogarnęło go, a pod jego wpływem już chętnie pomagał Jezusowi nieść krzyż. wg Pasji bł. Anny Katarzyny Emmerich

Czasem potrzeba "przymuszenia", byśmy chcieli wziąć swój krzyż i iść za Jezusem,
by poczuć w końcu w sobie zmianę: chcieć ulżyć Jego Ofierze.

Ktoś może czeka na mnie, na swojego Cyrenejczyka, by odnaleźć w sobie Chrystusa.
I ja mogę w kimś dostrzec Pana, komuś pomóc przyjąć dar Jego miłości.

 
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 następna > ostatnia >>

Strona 3 z 17







Licznik odwiedzin

Dzisiaj28
Wczoraj27
Wizyt w tygodniu189
Wizyt w miesiącu701
Łącznie wizyt197509

VCNT - Visitorcounter