niedziela 05 Maj 2024
  • default style
  • red style
  • blue style
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
  • Narrow screen resolution
  • Wide screen resolution
  • Wide screen resolution

Msza św. o pokój serca i za nieuleczalnie chorych za wstawiennictwem świętych Karmelu.
3. środa miesiąca, godz. 18:00 Zapraszamy!
Sanktuarium św. Józefa oo. Karmelitów, Wzgórze św. Wojciecha w Poznaniu

do świadectw człowieka pokornego
Wpisany przez julianocd   
piątek, 02 grudnia 2011 23:50
Napisał to członek Niewidzialnego klasztoru Jana Pawła II mieszkający na Mazurach: Bardziej poruszają mnie słowa: ,,... jeden drugiego brzemiona noście!" Byleby nie na barkach czy kolanach ludzi ,,jeżdżących" na wózkach inwalidzkich lub chodzących o kulach. Niestety spotykam sporo ludzi, na których słowo (wyraz) bliźni nie robi najmniejszego wrażenia! (Pytanie: ,,Kto jest moim bliźnim jest nie na czasie, albo jakby w dzisiejszej nomenklaturze
nie na topie, trendy, itp.) Świat nie znosi takich słów: słaby, czas to, miłość, prawda absolutna. Mówi o przyszłości, a nie wie, że: ,,...przyszły los ludzkości leży w ręku tych, którzy potrafią podać następnym pokoleniom motywy życia i nadziei" - J.P.II (1987) Nadzieja mylona jest z tanim optymizmem! Siła, moc, bezwzględność, brutalność i chciwość, brak wyrzeczeń nie potrafi dojrzeć bliźniego. Stąd prosta droga do budowy raju na ziemi, którego i tak tu nie będzie! (Historia ludzkości to potwierdza dobitnie! Ślepy pozostaje ślepym, chociaż jest aż tak wykształcony")!
Św. Tereska od Dzieciątka Jezus mówiła: ,,Moim niebem będzie dobrze czynić na ziemi". Stąd dorodna młodzież karmiona jest - mamiona przez dorosłych anty-czasem z anty-miłością. Choć wykształcona nie zna wiersza Anny Świrszczyńskiej z tomu ,,Budowałem barykadę":
Miał piętnaście lat,
był najlepszym uczniem z polskiego,
Biegł z pistoletem
na wroga.
Zobaczył oczy człowieka,
powinien był strzelić w te oczy
Zawahał się.
Leży na bruku.
Nie nauczyli go
na lekcjach polskiego
strzelać w oczy człowieka!
Dziś Twarz tego człowieka przemawia do niewielu, gdyż wymaga wrażliwości moralnej i sumienia!!! Ta ,,wyobraźnia teologiczna" musi znaleźć swój wyraz w ,,wyobraźni antropologicznej". Inaczej motyw życia pozostaje bez nadziei, a człowiek bez siły życia i woli życia, stąd: ,,...bez serc i ducha to szkieletów ludy" - jak mawiał romantyk. I mamy kryzys człowieka!!! Dla mnie nadzieja otwiera czas, w nadziei prawdy absolutnej.
,,Stat crux dum volvitur orbit"
Zaś Ewangelia św. Mateusza (25) jawi się cezurą: ,,wszystko co uczyniliście..."
J.P.II mówił byśmy nie bali się: ,,i swojej słabości, i swojej wielkości!"
Przynależę do Rodziny Ludzkiej, nie warto stać się Jej zakałą! Moc zaś w słabości się doskonali, więc będąc sługą nieużytecznym, za niedościgłym wzorem ,,schorowanego starca na wózku inwalidzkim - Jana Pawła II" ośmielam się z bojaźnią podążać - nieudolnie!, starając się dbać o rozum, bo: ,,Boża bojaźń początkiem mądrości." (Ps 111/110,10)
J.P.II: ,,Potęga Chrystusa Krzyża i zmartwychwstania jest zawsze większa od wszelkiego zła, którego człowiek może i powinien się lękać." To tyle od człowieka, który Europie nie wiele ma do powiedzenia. M.M. AVE!
 







Licznik odwiedzin

Dzisiaj2
Wczoraj22
Wizyt w tygodniu2
Wizyt w miesiącu205
Łącznie wizyt198310

VCNT - Visitorcounter