piątek 26 Kwi 2024
  • default style
  • red style
  • blue style
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
  • Narrow screen resolution
  • Wide screen resolution
  • Wide screen resolution

Msza św. o pokój serca i za nieuleczalnie chorych za wstawiennictwem świętych Karmelu.
3. środa miesiąca, godz. 18:00 Zapraszamy!
Sanktuarium św. Józefa oo. Karmelitów, Wzgórze św. Wojciecha w Poznaniu

Znamy drogę prawdziwą.

HOMILIA Z MSZY WIGILII PASCHALNEJ 2013

1. „Dlaczego szukacie wśród umarłych Tego, który żyje”

Te słowa w dzisiejszej Ewangelii kierują aniołowie do niewiast, które nie znalazły w grobie Ciała Jezusa Chrystusa. Przypomnijcie sobie, co do Was mówił, kiedy jeszcze przebywał w Galilei”.

Dziś również przeżywamy tajemnicę pustego grobu. Ktoś powie, że to coroczne inscenizacje, które Wam urządzamy. Jeśli tak, to inscenizacją był również pusty grób, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia, inscenizacją byłby cały Kościół.

Stając wobec pustego grobu mamy odwołać się do tego, co już słyszeliśmy o Jezusie i Jego Zmartwychwstaniu, przypomnieć sobie homilie, katechezę, dawniej przeżywane liturgie, osobiste lektury... to wszystko powinno nas umocnić w wierze w Zmartwychwstanie Jezusa. 

2. To Pan obdarza i wybiera: zaufaj.

Owszem, wiara w Zmartwychwstanie Jezusa jest bardzo ważna, stanowi punkt wyjścia. Ale należy jeszcze wskazać na potrzebę zaufania Jezusowi Zmartwychwstałemu. Ale co to oznacza? Nie oznacza to, że osobiście spotkałem Jezusa Zmartwychwstałego i Jego widok powalił mnie na ziemię. Choć niektórzy doświadczyli widzeń Jezusa jako Zmartwychwstałego. Jak św. Teresa od Jezusa, jak Manuel García Morente, filozof w duchu oświecenia, który jako człowiek niewierzący w 1937 roku, podczas pobytu na wygnaniu w Paryżu spotkał Jezusa Zmartwychwstałego i swoje doświadczenie starał się zrozumieć w świetle opisów św. Teresy od Jezusa.

Jednak chodzi o wiarę nie tylko w Zmartwychwstanie w Jezusa, ale o zaufanie Jezusowi Zmartwychwstałemu, a zaufanie oznacza przyjęcie obecności Jezusa.

Nam się bowiem wydaje, że mamy Jezusowi pomóc, bo przegrywa. I chcemy, żeby On nam zaufał.

Nam się wydaje, że mamy Kościołowi pomóc, bo znamy receptę na jego problemy, pierwsza rzecz, to „nie czytać nudnych listów Episkopatu” i oferuje się tysiące innych podpowiedzi, aby Kościół nadążył za światem...

Owszem, są znamiona, że pewne pokolenie, jakby odeszło i weszło w swój świat wartości (choć czy są to jeszcze wartości?), który jest nam obcy. Jest to dla nas bolesne, jak mówił o tym bp Dajczak do kapłanów w Łodzi... Ale w tej sytuacji nie wystarczy tylko to, że wierzę w Jezusa i chcę mu pomóc, nie wystarczy tylko doradzanie z boku Kościołowi.

Należy w tym Kościele otworzyć się na obdarowanie Jezusa i Jemu zaufać, bo to On ma nam coś do powiedzenia i do zaproponowania. Nam, wierzącym trudno przyjąć postawę obdarowanych i ufających, że to jednak Jezus ma ostatnie słowo w tej całej sytuacji i trzeba szukać z Nim kontaktu, relacji...

3. Znaki łączności ze Zmartwychwstałym w nas

Owszem, dziś rozlega się wesołe Alleluja, głosimy obecność Zmartwychwstałego, ale jakie są oznaki w nas, które mówią, że mamy z Nim jakąś więź.

Przejawem więzi z Nim jest pragnienie wierności w małżeństwie, w życiu zakonnym, kapłańskim.

Przejawem więzi z Nim jest pragnienie trwania w posłuszeństwie Kościołowi i to, jak słuchamy, według niektórych, „nudnych listów Episkopatu”.

Przejawem więzi z Nim jest patrzenie na życie, jako na drogę, która powinna prowadzić do nieba, do spotkanie twarzą w twarz z Ojcem, Synem i Duchem Świętym

4. Jak pogłębiać więź ze Zmartwychwstałym

I dalsze życie tu na ziemi powinno prowadzić do pogłębiania więzi z Jezusem i coraz większej ufności Jemu. A może to dokonywać się, choćby w naszym sanktuarium przez otwarcie się na Jezusa Miłosiernego, przez otwarcie się na św. Józefa, który uczy modlitwy jako przyjmowania Jezusa jako Daru i trwania w zaufaniu wobec Niego, przez trwanie na adoracji, przez korzystanie z naszej posługi w konfesjonale, przez korzystanie z różnych propozycji duszpasterskich, szczególnie „Carmelitanum”, które służą temu, aby przez modlitwę wierną i wytrwałą szukać i pogłębiać swoją wieź z Jezusem Zmartwychwstałym.

Przyjęcie tych propozycji od nas Wam okaże się pomocne i nam będzie pomocą, aby umacniać się w tym, czym możemy i mamy służyć jako Karmel Kościołowi. W ten sposób będziemy się dopełniać i wzajemnie sobie służyć.

Zakończenie

Przyjęcie Jezusa Zmartwychwstałego i zaufanie Jemu pozwala nam ufać, że nie jest On dla nas tylko jakimś Patronatem medialnym, że nie jest Kimś „Biednym”, któremu chcemy charytatywnie służyć.

Przyjęcie Jezusa Zmartwychwstałego oznacza, że nie jesteśmy gapowiczami w życiu i że w nas trwa życie. Choć wydaje się, że gapowicze i ci, którzy niosą w sobie śmierć, bo odrzucili Jezusa i Kościół są najważniejsi.

Za św. Janem Chryzostomem, zmieniając trochę jego słowa możemy powiedzieć:

„Dzięki Jezusowi Zmartwychwstałemu nie podążamy już jak błądzący przez pustynię,

ponieważ znamy drogę prawdziwą;

nie pozostajemy poza domem naszego Boga, naszego Króla,

ponieważ znaleźliśmy bramę do nieba;

nie boimy się płonących strzał demona,

ponieważ odkryliśmy źródło wody.

Dzięki Niemu nie jesteśmy już samotni,

bo spotkaliśmy Oblubieńca.

Nie lękamy się już wilka,

ponieważ spotkaliśmy Dobrego Pasterza.

Dzięki Niemu nie przeraża nas nieprawość rządzących,

ponieważ zasiedliśmy przy stole Króla”.

O. WOJCIECH CIAK OCD