sobota 20 Kwi 2024
  • default style
  • red style
  • blue style
  • Increase font size
  • Default font size
  • Decrease font size
  • Narrow screen resolution
  • Wide screen resolution
  • Wide screen resolution

Msza św. o pokój serca i za nieuleczalnie chorych za wstawiennictwem świętych Karmelu.
3. środa miesiąca, godz. 18:00 Zapraszamy!
Sanktuarium św. Józefa oo. Karmelitów, Wzgórze św. Wojciecha w Poznaniu

Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II – Monastère Invisible de Jean Paul II

o. Wilfrid Stinissen OCD - przewodnik duchowy

Święty Ojciec Rafał Kalinowski OCD: Świat wszystkiego może mnie pozbawić, ale zostanie zawsze jedna kryjówka dla niego niedostępna: modlitwa - w niej można streścić przeszłość, teraźniejszość i przyszłość w postaci nadziei.

Codzienna modlitwa. o. Wilfrid Stinissen, karmelita bosy. Zmarł w opinii świętości 30.11.2013 r. w klasztorze Norraby w Szwecji; fragmenty książki Ukryci w miłości, WKB 2016.

Niedziela

Możesz też powtarzać w duchu święte słowa. Wiemy, że Jezus modlił się w ten sposób w Ogrodzie Oliwnym, „wypowiadając te same słowa” (Mt 26, 44; Mk 14, 39). Autor Obłoku niewiedzy radzi, by powtarzać jedno i to samo zdanie. Na przykład: „Ojcze, w imię Jezusa, daj mi twojego Ducha” (modlitwa bł. Piotra Favre’a, towarzysza św. Ignacego z Loyoli). Można powtarzać też samo imię Jezus w rytmie swojego oddechu, albo posłużyć się całą modlitwą Jezusową znaną z Opowieści pielgrzyma: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”. Franz Jalics SJ w swojej książce pt. Rekolekcje kontemplatywne radzi wypowiadać w duchu „Jezus” podczas wdechu i „Chrystus” podczas wydechu oraz by jednocześnie uświadomić sobie krążenie krwi w dłoniach. Odczucie życiodajnego krążenia w rękach przynosi nieoceniony skutek odprężenia i skoncentrowania. Rzecz jasna, takie „święte powtarzanie” nie jest niezawodnym lekarstwem na rozproszenia. Kiedy jednak zorientujesz się, że twoje myśli znów gdzieś uciekają, szybko wróć do powtarzania świętych słów albo imienia Jezus. Modlitwa jest konkretnym działaniem. Autor Obłoku niewiedzy nazywa ją wręcz „pracą”. Praca ta jest jednak na tyle prosta, że nie odbiera nam możliwości jednoczesnego odpoczynku – przeciwnie: wprowadza człowieka w odpoczynek o wiele głębszy.

Poniedziałek

Nie przywiązuj się do jednego sposobu, jednej techniki czy metody modlitwy. Nasza święta Matka Teresa zwracała uwagę na to, że dusza swobodnie przechadza się po różnych komnatach twierdzy wewnętrznej. Nie dziw się więc, że twoja modlitwa raz będzie kontemplatywna, a innym razem bardziej czynna. Jeśli zaczniesz narzucać sobie ograniczenia, ograniczysz też działanie Ducha Świętego. W Karmelu nie wierzymy w istnienie jakichś wyjątkowych technik, które byłyby swego rodzaju panaceum. Zasadąw Karmelu jest sequi flantem Spiritum, to znaczy podążanie za Duchem Świętym, który tchnie, kędy chce. Nie krępujmy Jego pomysłowości i kreatywności. Odkrycie modlitwy Jezusowej jest zapewne wielką łaską, lecz to jeszcze nie znaczy, że mamy oddawać się jej przez całe życie. Modlitwa jest miłością, a miłość jest życiem, to znaczy wolnością, ruchem, rozwojem.

Wtorek

Podczas modlitwy nie ulegaj pokusie rozwiązywania problemów związanych z twoją pracą czy funkcją. W większości przypadków to naprawdę pokusa. „Bóg sam wystarcza” – tym bardziej na modlitwie. Jeśli będziesz wolny i otwarty na Boga, On sam zajmie się twoimi sprawami. Pamiętaj o tym, co Jezus powiedział do naszej świętej Matki Teresy – „że czas już, aby Jego sprawy wzięła za swoje własne, a On będzie miał pieczę o jej” (T VII, 2, 1; por. T VII, 3, 2).

Kończąc godzinę modlitwy, podziękuj Bogu i ofiaruj Mu czas jej poświęcony, tym bardziej, jeśli wydaje ci się, że był trudny i „zmarnowany”. Z ofiarowanej Mu nędzy Bóg ma moc uczynić skarby.

Poprzez długi fragment Żywego płomienia miłości (ŻPM III, 27–66) Jan od Krzyża pomoże ci uniknąć przeszkód sprawiających, że nie masz odwagi wejść na milczącą drogę kontemplacji. Stronice te dadzą ci jasne zrozumienie tego, czym jest modlitwa kontemplacyjna i – co więcej – nauczą cię, jak nią potem żyć.

Środa

Jeśli podczas modlitwy niemal stale atakują cię roztargnienia i cierpisz z powodu oschłości, zacznij od rachunku sumienia. Czy starasz się żyć w Bożej obecności w ciągu dnia? Czy nie jesteś zbyt przywiązany do osób albo rzeczy? Czy Bóg naprawdę jest dla ciebie wszystkim? Jeśli okaże się, że źródło trudności jest w tobie, proś o przebaczenie i zrób to, co masz robić przez całe życie: nawróć się.

Mimo najszczerszych wysiłków często będą cię nękały niepożądane myśli czy obrazy. Nie trać odwagi i gdy tylko zdasz sobie sprawę, że odpływasz, zwróć się natychmiast myślami do Boga. Każdy taki powrót jest aktem miłości, który oznacza, że wybierasz Boga, że cenisz Go bardziej niż własne, nawet interesujące myśli.

Czwartek

Pomyśl o radzie, jakiej udzieliła nam nasza święta Matka Teresa: „Powtarzam więc raz jeszcze tę przestrogę (i nie zaszkodzi powtarzać ją jak najczęściej): kto zaczął przykładać się do modlitwy wewnętrznej, niech się o to nie troszczy ani się smuci, gdy dozna na niej oschłości, niepokoju i roztargnienia myśli. Jeśli pragnie nabyć swobody ducha i nie żyć w ciągłym udręczeniu, niech najpierw nie lęka się krzyża, wówczas przekona się, jak słodko i skutecznie Pan pomaga nieść go” (Ż 11, 17).

U naszego świętego Ojca Jana od Krzyża czytałeś opis drogi od rozmyślania do kontemplacji. Wiesz, że Bóg „wprowadza” cię stopniowo w coraz głębsze obszary duszy, gdzie znaleźć Go możesz już tylko pozazmysłowo. Wywołuje to stan oschłości na poziomie zmysłów, który jednak, jeśli zostanie w pełni zaakceptowany, okaże się stanem pełnym pokoju. Zamiast słodkich uczuć odnajdujesz teraz pokój. Nasza święta Matka Teresa też pisze, że jeśli naprawdę przyjmiemy oschłości, zaprowadzą nas one do pokory i pokoju. „Pan z łaski swojej da wam głębsze ich zrozumienie, abyście z oschłości waszych odnosiły pomnożenie się w pokorze, a nie trwogę i zamieszanie, jak tego pragnie diabeł. I bądźcie pewne tego, że gdzie jest prawdziwa pokora, tam jest Bóg. Chociażby wam nigdy nie użyczył pociech duchowych, da wam za to taki pokój i zgodzenie się z Jego wolą, że większe w nim znajdziecie zadowolenie, niż inni w rozkoszach wewnętrznych” (T III, 1, 9).

Piątek

Oschłość może wprowadzić cię głębiej w istnienie Boga. W stanie oschłości Bóg objawia ci coś ze swojej natury: Bóg jest ciszą, odpocznieniem. Nie objawiając się twoim zmysłom ani rozumowi, ogałaca cię i zubaża, czym upodabnia cię do samego siebie (por. Flp 2, 7–8). Jan od Krzyża pisze: „Dusza musi być całkowicie wyniszczona w swych działaniach naturalnych, swobodna, bierna, spokojna, cicha i pogodna na sposób Boży” (ŻPM III, 34).

Nie myśl sobie, że tym samym doszedłeś już na dobre do modlitwy kontemplacyjnej. To, co dziś tak cudownie „działa”, jutro może okazać się zupełnie niemożliwe. Zawsze będziesz początkujący. Święta Teresa pisze: „nie ma tak wysokiego stanu modlitwy, z którego by nie potrzeba częstokroć wracać znowu do początków” (Ż 13, 15). Możliwe, że będziesz musiał na jakiś krótszy lub dłuższy czas uciec się do bardziej czynnej formy modlitwy.

Poprzedni tydzień

Noc ciemna wg św. Jana od Krzyża - rozważania cz.1

Więcej…

Wracajmy do nauczania świętego Jana Pawła II

Podczas dziękczynnej Mszy św. na Placu Św. Piotra ks. kard. Angelo Comastri przypomniał słowa Jana Pawła II wygłoszone 29 maja 1994 r., podczas modlitwy “Anioł Pański”, gdy wrócił ze szpitala: “Chciałbym wyrazić dziś przez Maryję moją wdzięczność za dar cierpienia. Zrozumiałem, że ten dar był potrzebny. Zrozumiałem wtedy, że mam wprowadzić Kościół Chrystusowy w trzecie tysiąclecie przez modlitwę i wieloraką działalność, ale przekonałem się później, że to nie wystarcza: trzeba było wprowadzić go przez cierpienie – przez zamach trzynaście lat temu i dzisiaj przez tę nową ofiarę. Dlaczego właśnie teraz, dlaczego w tym roku, w Roku Rodziny? Właśnie dlatego, że rodzina jest zagrożona, rodzina jest atakowana. Także Papież musi być atakowany, musi cierpieć, aby każda rodzina i cały świat ujrzał, że istnieje Ewangelia – rzec można – «wyższa»: Ewangelia cierpienia, którą trzeba głosić, by przygotować przyszłość, trzecie tysiąclecie rodzin, każdej rodziny i wszystkich rodzin”.

Święty Janie Pawle II, wyjednaj nam z nieba dar wielkiego światła, by odnaleźć drogę Bożego planu w odniesieniu do rodziny. Jest to jedyna droga dająca rodzinie godność, prawdę miłości oraz przyszłość małżonkom i przyszłość dzieciom.

Uroczystość św. Jana od Krzyża 11-14.12.2016r.

Rekolekcje adwentowe ze św. Janem od Krzyża w Sanktuarium św. Józefa oo. Karmelitów w Poznaniu

„Wiara jako fundament życia duchowego według św. Jana od Krzyża"

głosi o. Andrzej Ruszała OCD - karmelita z Wadowic.

W niedzielę 11.12. na wszystkich Mszach świętych, a w poniedziałek i we wtorek 12-13.12. na Mszy św. o godz. 18.00.

Wspólnota Niewidzialnego Klasztoru JP II prowadzi rozważania podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w wigilię uroczystości
- wtorek 13.12.  od 19.00 - 21.00
po Mszy św. o godz. 18:00

Czułem się pociągnięty przez doświadczenie i nauczanie Świętego z Fontiveros. Od pierwszych lat mojej formacji kapłańskiej znajdowałem w nim solidnego przewodnika na ścieżkach wiary. Ten wymiar jego doktryny wydaje się być zasadniczy, wręcz życiowy dla każdego chrześcijanina zwłaszcza w epoce poszukującej nowych dróg i będącej równocześnie narażoną na niebezpieczeństwa i pokusy na polu wiary.
św. Jan Paweł II

Przebieg uroczystości na plakacie:








Licznik odwiedzin

Dzisiaj13
Wczoraj40
Wizyt w tygodniu214
Wizyt w miesiącu726
Łącznie wizyt197534

VCNT - Visitorcounter